Jezus powiedział do swoich uczniów: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.
Przedziwne, że czytając lub słuchając życiorysy wielkich ludzi tego świata, dostrzec można to, że mieli oni zdolność wsłuchania się w to, co mówili inni. Nie zalewali oni potokiem słów, ale gotowi byli zawsze słuchać.
Cisza, z jednej strony tak bardzo upragniona, a z drugiej tak nam bardzo niewygodna. Uciekamy przed nią, bo się jej boimy; uciekamy, bowiem w niej, w jej krzyku, można usłyszeć prawdę o sobie samym.
Człowiek ma parę uszu, aby dwa razy więcej słuchać i jeden język, aby mniej mówić. Gadulstwo jest negatywną cechą, nie ufamy gadułom. Są oni mniej dyskretni, bardziej nachalni i ogólnie nie budzą w nas zaufania.
Czasami próbujemy Boga zagadać, zanudzić, a tym samy Go zagłuszyć. Sęk w tym, że powinno być odwrotnie. Warto wsłuchać się w Słowo, bowiem to, co najbardziej istotne to Jego szept, dostępny w ciszy otaczającego nas zgiełku.