Bóg daje człowiekowi krótkie flesze przyszłości, jakby na chwilę prowadząc tam, dokąd całe życie zmierzamy, by okazać wsparcie i pocieszenie, jak Jezusowi w drodze na mękę. Ale ostatecznie nie to przemienia człowieka, lecz słowo. Słowo Boże, mocniejsza, prorocka mowa, nie jest mgnieniem, lecz pokarmem na całe życie.